Robotyzacja hodowli krów mlecznych
Gdzie mleko płynie szerokim strumieniem
To gospodarstwo wyglądało jak inne – kilka obór, krowy, praca od rana do nocy. I jeden przedsiębiorca, który postanowił zainwestować w coś zupełnie innego – roboty. Nie po to, by zastąpić nimi ludzi – ale by uporządkować codzienność.
Obecnie to krowy decydują, kiedy chcą być dojone – a roboty zajmują się tym delikatnie, precyzyjnie i bez wywoływania stresu. Gdy stado czuje głód, ma swobodny dostęp do paszy. Czystość? Utrzymywana jest na bieżąco – dzięki automatycznemu sprzątaniu obornika. Co ciekawe, mleko z tego gospodarstwa można znaleźć w sklepach w całym kraju. Może masz je właśnie w swojej lodówce – bez wiedzy, że stoi za nim nowoczesna, zrobotyzowana hodowla.
A gdzie w tym INEA? Bez stabilnego Internetu roboty nie ruszą się z miejsca. Dlatego stworzyliśmy sieć, która nie zawodzi – nawet pośrodku pola.