Co to jest złośliwe oprogramowanie?
Złośliwe oprogramowanie to termin odnoszący się do różnych programów, które mają na celu wyrządzenie szkody na urządzeniu użytkownika – komputerze, laptopie, a coraz częściej także smartfonie. Możemy spotkać się także z określeniem „malware”, które pochodzi od angielskich słów „malicious software” oznaczających właśnie „szkodliwe” lub „złośliwe oprogramowanie”. Co istotne, w ten sposób opisuje się jedynie programy, które zostały celowo stworzone do nieuczciwych celów.
Warto zaznaczyć, że złośliwe oprogramowanie dzieli się na kilka grup charakteryzujących się nieco innym działaniem. Komputer służbowy lub prywatny może zostać zainfekowany na przykład przez wirus komputerowy – charakterystyczną cechą takiego programu jest powielanie się, by zarazić kolejne urządzenia. Innym rodzajem malware są „robaki komputerowe”, które odróżniają się pod względem sposobu przenoszenia – tego typu złośliwe oprogramowanie trafia na komputer przez Internet, na przykład za pośrednictwem poczty elektronicznej. Kolejną grupą malware są „trojany”, które podszywają się pod zaufane programy, by w rzeczywistości wykonywać inne działania. Mogą służyć na przykład do szpiegowania użytkowników (spyware), blokowania dostępu do urządzenia i wymuszania okupu (ransomware) czy wyświetlania uporczywych reklam (adware).
Czytaj również: 7 zalet outsourcingu IT dla firm
Co to jest wirus komputerowy? Przykłady
Wirusy to złośliwe oprogramowanie, które może działać w bardzo różny sposób. Wspólną ich cechą jest jednak zdolność do replikacji, od której bierze się nazwa tej kategorii malware – podobnie jak w przypadku biologicznych wirusów potrzebny jest także żywiciel (w tym przypadku zainfekowany komputer). Wirusy można podzielić między innymi ze względu na lokalizację w pamięci urządzenia:
- dyskowe – znajdujące się na startowych sektorach dysku twardego, które przeważnie służą do przechowywania programów rozruchowych;
- plikowe – obecne w różnych miejscach w pliku;
- skryptowe – działające jako wykonywalne skrypty umieszczone na dysku.
Co więcej, wyróżniamy wirusy nierezydentne i rezydentne. Pierwszy rodzaj wykonuje się tylko w czasie działania programu, przez co jest stosunkowo łatwy do wykrycia, z kolei druga grupa to wirusy zainstalowane w pamięci operacyjnej. W efekcie możliwe jest skuteczniejsze ukrycie kodu złośliwego oprogramowania.
Przykładów wirusów komputerowych jest bardzo dużo – od prostych skryptów, które przechwytują dane, aż po skomplikowane programy, praktycznie całkowicie blokujące dostęp do systemu. Jednym z pierwszych był wirus o nazwie Melissa opracowany w 1999 roku, który po prostu rozprzestrzeniał się przez wiadomości e-mail. Po otwarciu załącznika plik był wysyłany do 50 kolejnych osób z książki adresowej użytkownika. Późniejsze wirusy były jednak znacznie groźniejsze – warto zwrócić uwagę między innymi na MyDoom, który zablokował dostęp do Google, czy Conficker, który wyrządził szkody szacowane na 9 miliardów dolarów.
Jak się pozbyć złośliwego oprogramowania?
Najprostszym sposobem będzie dokładne przeskanowanie komputera z wykorzystaniem oprogramowania antywirusowego. W ten sposób można od razu usunąć pliki zawierające malware, aby komputer firmowy mógł z powrotem działać w sprawny i bezpieczny sposób. Warto przy tym także przejrzeć najważniejsze ustawienia urządzenia pod kątem zmian wprowadzonych przez złośliwe oprogramowanie. Dotyczy to przede wszystkim kwestii związanych z połączeniem z siecią, na przykład serwerów proxy – należy upewnić się, czy ruch sieciowy nie będzie nadal przekazywany do hakerów.
Jak uzyskać pomoc techniczną?
Pomoc techniczna może być oferowana przez twórców oprogramowania antywirusowego, firmy odpowiedzialne za działanie poszczególnych systemów i programów, a także dostawcę Internetu. Proces uzyskania wsparcia będzie zatem zależny głównie od tego, na które źródło pomocy się zdecydujemy. W razie wystąpienia szczególnie uporczywych problemów dobrym rozwiązaniem będzie telefon na infolinię – zwłaszcza w przypadku całodobowego dostępu do wsparcia technicznego. Aby zatem mieć pewność, że firmowe urządzenia będą stale zabezpieczone, warto zwrócić uwagę na tego typu kwestie jeszcze na etapie wyboru odpowiednich rozwiązań sieciowych i software’owych dla przedsiębiorstwa. W kontekście Internetu dla firm odpowiednią opcją będą oferty ze wsparciem w trybie 24/7/365 – takie rozwiązania znajdziemy na przykład u poznańskiego dostawcy INEA.
Jak chronić firmowy sprzęt i dane poufne?
Szybka reakcja na pojawiające się zagrożenia jest niezwykle ważna, jednak to nie wszystko. Należy zadbać również o skuteczną ochronę zarówno przed wystąpieniem nowych problemów, jak i szybki powrót do sprawności po sytuacjach takich jak wyciek danych czy zainfekowanie komputera. W tym celu sprawdzi się między innymi wirtualna chmura.
Jak działa chmura internetowa i jakie zabezpieczenia zapewnia w przedsiębiorstwie? To przede wszystkim ogromne wsparcie w odtwarzaniu awaryjnym. Dzięki rozwiązaniom cloud możliwy będzie błyskawiczny powrót do pracy nawet przy wycieku danych lub ataku na znaczną część lokalnej infrastruktury firmy.
Jedną z najważniejszych usług, jakie oferuje chmura w IT, jest backup danych dla firm. Dlaczego warto postawić na to rozwiązanie? Przede wszystkim ze względu na fakt, że backup w chmurze dla firm to sposób na spełnienie kluczowej zasady wykonywania kopii zapasowych. Reguła „3–2–1” obejmuje trzy podstawowe założenia:
kopia zapasowa danych powinna być wykonana w trzech egzemplarzach;
należy wykorzystać dwa rodzaje kopii zapasowych, na przykład przez różne nośniki danych;
jeden z backupów musi znaleźć się w lokalizacji innej niż siedziba przedsiębiorstwa: będzie to właśnie chmura w Internecie.
Aby skorzystać z tego typu zabezpieczeń, wystarczy założyć konto w chmurze z odpowiednim dostawcą. Chmura informatyczna może być obsługiwana przez różne firmy – takie usługi można znaleźć również w Polsce. Oferuje je między innymi INEA, której chmura internetowa działa z wykorzystaniem ściśle chronionego centrum przetwarzania danych.